wtorek, 6 kwietnia 2010

Jüngstes Gericht


rz. Radunia, Krępiec pod Gdańskiem, III 1999 r.

Dziękuję Mayu za nadanie właściwego imienia tej fotografii.
Są bardzo ważne zdjęcia, które latami czekają bądź na konkretnego adresata, bądź na "ochrzczenie". Tak się stało i w tym przypadku.

8 komentarzy:

birbant pisze...

Gdzie jawa, gdzie sen?!

fritzek pisze...

Wygląda zjawiskowo, ale niestety to potworne barbarzyństwo. Stąd tytuł taki a nie inny. Wiosenne wypalanie trzcin i traw na Żuławach ostatnimi laty nie jest na szczęście już tak powszechne jak dawniej.

Uprzedzając ewentualne pytania - to nie jest montaż ani fotoszkop.

Jacek Kmieć pisze...

Piękna polska tradycja :-))))

maya pisze...

wyglada jak Sad Ostateczny.

Wytlumaczcie, prosze, o co z tym wypalaniem trzcin chodzilo?

fritzek pisze...

Maya! Świetne skojarzenie z Jüngst Gericht!!!

Popiół jakby nie było nawozi glebę. Tylko wiosenne wypalanie traw i trzcin to zbrodnia na przyrodzie. Tym bardziej, że wypalano dzikie łąki, zarośla nadbrzeżne, rowy melioracyjne...Kiedyś bardzo popularna forma tzw. Wiejskich Sportów Ekstremalnych. Na szczęście już coraz rzadziej spotykana.

maya pisze...

w takim razie dobrze, ze sie ludzie leniwi zrobili i nie chce im sie.

maya pisze...

az mnie zatkalo z wrazenie. Moje pierwsze Muzowanie :-)

Grün pisze...

Zdjęcie jest świetne. I rzeczywiście dobrze, że dostało taki tytuł. Naprawdę robi to razem niesamowite wrażenie.