Dziękuję Mayu za nadanie właściwego imienia tej fotografii. Są bardzo ważne zdjęcia, które latami czekają bądź na konkretnego adresata, bądź na "ochrzczenie". Tak się stało i w tym przypadku.
Wygląda zjawiskowo, ale niestety to potworne barbarzyństwo. Stąd tytuł taki a nie inny. Wiosenne wypalanie trzcin i traw na Żuławach ostatnimi laty nie jest na szczęście już tak powszechne jak dawniej.
Uprzedzając ewentualne pytania - to nie jest montaż ani fotoszkop.
Popiół jakby nie było nawozi glebę. Tylko wiosenne wypalanie traw i trzcin to zbrodnia na przyrodzie. Tym bardziej, że wypalano dzikie łąki, zarośla nadbrzeżne, rowy melioracyjne...Kiedyś bardzo popularna forma tzw. Wiejskich Sportów Ekstremalnych. Na szczęście już coraz rzadziej spotykana.
8 komentarzy:
Gdzie jawa, gdzie sen?!
Wygląda zjawiskowo, ale niestety to potworne barbarzyństwo. Stąd tytuł taki a nie inny. Wiosenne wypalanie trzcin i traw na Żuławach ostatnimi laty nie jest na szczęście już tak powszechne jak dawniej.
Uprzedzając ewentualne pytania - to nie jest montaż ani fotoszkop.
Piękna polska tradycja :-))))
wyglada jak Sad Ostateczny.
Wytlumaczcie, prosze, o co z tym wypalaniem trzcin chodzilo?
Maya! Świetne skojarzenie z Jüngst Gericht!!!
Popiół jakby nie było nawozi glebę. Tylko wiosenne wypalanie traw i trzcin to zbrodnia na przyrodzie. Tym bardziej, że wypalano dzikie łąki, zarośla nadbrzeżne, rowy melioracyjne...Kiedyś bardzo popularna forma tzw. Wiejskich Sportów Ekstremalnych. Na szczęście już coraz rzadziej spotykana.
w takim razie dobrze, ze sie ludzie leniwi zrobili i nie chce im sie.
az mnie zatkalo z wrazenie. Moje pierwsze Muzowanie :-)
Zdjęcie jest świetne. I rzeczywiście dobrze, że dostało taki tytuł. Naprawdę robi to razem niesamowite wrażenie.
Prześlij komentarz