środa, 16 grudnia 2009

Stacja/i* kres

*Niepotrzebne skreślić

Gdańsk Nowy Port, 15 XII 2009 r.

7 komentarzy:

aplastik pisze...

Taaak.Swojskie klimaty lat 80-tych.Calosc roche przewaza w prawo ale jest niezle.Twarz wiaty zwrocona w lewo,wiec z tejze strony powinna miec wiecej niejsca.Czy to fotografia reporterska?Skad pomysly na pokazywanie brzydoty poPeeReLowskiej?Swoja droga,czarno-biala technika nadaje tej fotce romantyczny i nostalgiczny charakter.Oj uczylem sie,uczylem w szkolce fotografii czarno-bialej,bo nie bylo dostepne nic innego.Masz racje:"niepotrzebne skreslic".

fritzek pisze...

I reporterska, i osobista. A skąd pomysł na pokazywanie tego? Codzienność otoczenia i postrzegania. Brzydoty, w której można zobaczyć "coś".
Co do fotografii czarno-bladej. Łatwo zakrzyczeć temat, kompozycję i nastrój kolorem. W obu "szkółkach" (jak to ładnie określiłeś) zaczynało się od cz.-b. Na kolor przychodził czas później.

aplastik pisze...

Ciekawe,ciekawe.Maszs racje.Kolory krzycza,i to glosno,i czesto zagluszaja sprawy wazniejsze.Masz racje.Codziennosc jest czarno-blada.Ciekawe,jaki bylby efekt,gdyby umiescic na rzeczonej stacji jakas fajna reklame.

fritzek pisze...

Fajną reklamę ? To znaczy jaką? I kto miałby ją oglądać w tym miejscu?

aplastik pisze...

Wlasnie na tym polegalaby niedorzecznosc.I taka bywa rzeczywistosc.W jakich to ja miejscac widzialem reklamy,i co za nimi sie krylo.Czesto reklama zastepuje remont i swietnie maskuje biede.REKLAMA jest dobra na wszystko.Wyobraz sobie,ze zajmowalem sie drzewiej reklama.Nienawidze reklamy.Jakiego aparatu uzywasz?Wyobraz sobie,ze ja mam jeszcze stara lustrzanke Zenita.

fritzek pisze...

Ano, że chyba właśnie o opary absurdu chodzi. Reklama TGV by pasowała jak ulał.

Co do aparatów, to najczęściej korzystam z lustra cyfrowego. Oprócz tego od wielkiego dzwonu z dwóch luster analogowych. Zenka już żadnego nie posiadam, ale darzę wielką estymą. W końcu od Zenita zaczynałam naukę zawodu.

aplastik pisze...

Wyobraz sobie,ze ja zaczynalem od Ami66 jako dzieciak.Pozniej w szkolce z lustrzanka w reku w ktora wglad byl z gory smigalem.To masz spro sprzetu.To,czym ja sie obecnie zajmuje,wymaga o wiele mniej skomplikowanego sprzetu.